Kilka miesięcy temu opublikowałem wpis opisujący jak jesienią drzewa wskazują południe, żółcąc się i czerwieniąc od najbardziej nasłonecznionej strony. Jak się okazuje czerwony kolor częściej pokazuje nam najbardziej słoneczna stronę świata, czyli domyślnie u nas południe. Czerwony nie tylko na roślinach, ale także na robakach.
Kowalik bezskrzydły ze względu na swój kolor potocznie nazywany jest w Anglii Firebug'iem, a we Francji żandarmem. Ten pluskwiak ma tendencję do gromadzenia się w miejscach najbardziej nasłonecznionych, żeby ciepłem wspomóc swój metabolizm. Najłatwiej zjawisko to można zaobserwować wczesną wiosną.
Zatem w sytuacjach kiedy słońce przykrywa cieńsza warstwa chmur lub zachmurzenie dopiero co nastało, kowal przychodzi z pomocą, a są pospolitym insektem także w Polsce.
Fot. Wikipedia.org
Kowalik bezskrzydły ze względu na swój kolor potocznie nazywany jest w Anglii Firebug'iem, a we Francji żandarmem. Ten pluskwiak ma tendencję do gromadzenia się w miejscach najbardziej nasłonecznionych, żeby ciepłem wspomóc swój metabolizm. Najłatwiej zjawisko to można zaobserwować wczesną wiosną.
Zatem w sytuacjach kiedy słońce przykrywa cieńsza warstwa chmur lub zachmurzenie dopiero co nastało, kowal przychodzi z pomocą, a są pospolitym insektem także w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz